Hallo! [Cześć!]
Holandię widziałam zawsze z dwóch perspektyw. Od strony społecznej jako kraj zapewniający, w świetle prawa, niecodzienną ilość swobody obywatelskiej – legalna prostytucja, aborcja, eutanazja, marihuana czy związki partnerskie. Pod kątem kultury i krajobrazu jako sielankę, poprzecinaną kanałami i polami tulipanów, wśród których dumnie młócą wiatraki młynów obsługiwane przez lokalnych ludzi w chodakach, jeżdżących na rowerach, których jest tam więcej niż samych ludzi. Co najważniejsze, obie części dobrze ze sobą współgrają i sprawiają, że Holendrzy przodują w statystykach najszczęśliwszych narodów na ziemi. W nieznany mi sposób ten błogi nastrój zdaje się udzielać także odwiedzającym.
miejsce | Alkmaar – Amsterdam – Utrecht – Haga – Eindhoven |
czas | sierpień 2012 |
pogoda | przyjemnie ciepło |
tam | GDN [✈ Wizz Air] EIN |
z powrotem | EIN [✈ Wizz Air] GDN |