SINGAPORE FLYER

lot nad paszczą lwa – Singapur, Singapore Flyer

W drugiej połowie 2018 nie przyszłoby mi do głowy, że granice nagle się zamkną, podróżowanie będzie niemożliwe przez wiele, wiele miesięcy, a my zostaniemy niejako zamknięci w mieście-państwie lwa, a właściwie pół-lwa pół-ryby, zwanego merlionem. Dlatego zwiedzanie okolicy, a więc wszystkich mniejszych i większych atrakcji lokalnych, nie licząc pierwszych kilku chwil po przeprowadzce tutaj, zwykle było połączone z wizytą kogoś w Singapurze. Raz w roku firma w której pracuję, wybierała też jedną z nich na zorganizowanie Family Day (Dnia Rodziny), podczas którego funduje wejściówki i organizuje różne atrakcje dla dużych i małych członków rodzin pracowników. To właśnie dzięki tej imprezie miałam okazję po raz pierwszy wsiąść do czytaj dalej…